Wypalanie traw w Polsce jest niechlubną tradycją, z którą od lat
zmagają się strażacy, służby leśne i ochrony środowiska, policjanci i
strażnicy miejscy.
W okresie wiosenno-jesiennym zmagamy się z licznymi pożarami suchych
traw oraz nieużytków rolnych. Pomimo szeroko zakrojonej kampanii
informacyjnej prowadzonej
w każdym roku przez wymienione instytucje, pokutuje w świadomości
społecznej błędne przekonanie, że wypalanie jest doskonałą formą
nawożenia i odchwaszczania gleby.

Temperatura oraz dym powstający w trakcie pożaru są zabójcze dla flory i fauny.
W ogniu ginie gniazdujące ptactwo, gady, płazy, owady i mikroorganizmy.

Niezmiernie trudno zwalczyć tym sposobem chwasty posiadające głęboko pod powierzchnią gruntu system korzeniowy.

Początkowo kontrolowane wypalanie przy, niewielkich podmuchach i zmianie
kierunku wiatru może zmienić się w proces niekontrolowany i trudny do
opanowania.
Tak dynamiczna sytuacja stwarza ogromne niebezpieczeństwo dla osób
przebywających w bezpośredniej strefie oddziaływania płomienia i dymu.
Znane są nam przypadki, w których ranne zostają osoby postronne oraz
sami podpalacze.

Od kilku dni dyspozytorzy Miejskiego Stanowiska Kierowania PSP w Radomiu
przyjmują od kilkunastu do kilkudziesięciu zgłoszeń o palących się
trawach i nieużytkach.
Działania tego rodzaju są zazwyczaj długotrwałe i pracochłonne. Duża ich
ilość wymaga zaangażowania znacznych ilości strażaków i sprzętu
pożarniczego,
co generuje znaczne koszty likwidacji skutków podpaleń. Ponadto, liczne
interwencje obsad ratowniczych mogą się przyczynić do obniżenia
skuteczności
ratowniczej poprzez wydłużenie czasu dojazdu do zdarzeń stanowiących
poważne zagrożenie dla życia ludzkiego.

Niekontrolowany lub dynamicznie zmieniający się pożar wysuszonej
roślinności, niejednokrotnie może być przyczyną znacznie większych
pożarów.
Radomscy strażacy pamiętają liczne zdarzenia, skutkujące dużymi stratami
w infrastrukturze budowlanej, kolejowej i technicznej, wywołane przez
pożary nieużytków rolnych i traw.
www.straz.radom.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz